Nareszcie udało się zmobilizować Kasię do jakichś ćwiczeń. Tak więc jestem po moim pierwszym od dawna treningu :). Mam nadzieję, że fakt, iż o mojej chęci ćwiczenia piszę tutaj zmobilizuje mnie do niego bardziej, bo mieć ładniejsze ciałko i lepszą kondycję to by się chciało Kasi, ale najlepiej jakby to się jakoś samo zrobiło ;).
Tak więc dziś cieszę się niewielkim bólem odczuwalnym w prawie każdej partii mięśni i raduję się, że żyję :D. Jutro za pewne z powodu znacznego nasilenia owego "radosnego" bólu będę się co najwyżej "cieszyć", że umieram, ale co tam ;). Warto :).
P.S.
55% Final Fantasy X-2 za mną, tylko grać mi nie dają!!!
Tak więc dziś cieszę się niewielkim bólem odczuwalnym w prawie każdej partii mięśni i raduję się, że żyję :D. Jutro za pewne z powodu znacznego nasilenia owego "radosnego" bólu będę się co najwyżej "cieszyć", że umieram, ale co tam ;). Warto :).
P.S.
55% Final Fantasy X-2 za mną, tylko grać mi nie dają!!!
1 komentarz:
m konkretniej ciało postanowiłaś pomęczyć? :)
Prześlij komentarz